Po zielonej trawce
Idą dzieci z latawcem,
Latawiec szarpnął sznurek
Poleciał bardzo wysoko
Hen wiosennym obłokom.
Ma oczy, nos i usta
I w słońcu się pluska.
Uśmiecha się do słonka
Do Małgosi i Tomka.
Nagle przymrużył oko
I śmieje się z dzieci,
Że nie mogą w górę!
Jak on – polecieć!