Już od rana niecierpliwie wyczekiwaliśmy dźwięku dzwoneczka lub charakterystycznego śmiechu,,hohoho”. Dzieci były podekscytowane. Każde przyniosło swoją mikołajkową czapkę, zaśpiewaliśmy piosenki na przywołanie Mikołaja oraz zrobiliśmy mikołajkowe prace gdy wtem! – korytarzem rozległy się kroki i ten dźwięk dzwonka. Hura!!! Szybciutko przenieśliśmy się do Sali, gdzie miał odbyć się teatrzyk (zapomniałam tytuł W drogę do Mikołaja? Chyba tak) i wraz z bohaterką przedstawienia szukaliśmy śladów Mikołaja… Zaśpiewaliśmy piosenkę i nareszcie się pojawił z workiem pełnym prezentów, każdy zrobił sobie zdjęcie z Mikołajem i serdecznie na koniec pożegnaliśmy Go.